- Jak wybrać szczenię doskonałe

           

Jak wybrać szczenię doskonałe ?

To jest problem w którego obliczu staje każdy miłośnik psów podejmujący decyzję o zakupie pupila. Najpierw trzeba by stworzyć definicję „szczenięcia doskonałego”. Czy „doskonałe szczenię” w rozumieniu emerytowanej nauczycielki to, to samo szczenię którego oczekuje dynamiczny 25-cio latek uprawiający codziennie jogging? Czy szczenię idealne dla sportowca-amatora będzie również idealne dla rodziny z 3 dzieci w wieku od 2 do 12 lat? Czy właściciel ekologicznego gospodarstwa rolnego hodujący kury nazwie idealnym tego samego psa co myśliwy? Otóż  nie. Każdy ma inne oczekiwania wobec swego pupila i to, co jeden nazwie idealnym towarzyszem dla innego będzie uciążliwym obowiązkiem. Tak więc zanim podejmiemy decyzję o zakupie psa, musimy określić swoją definicję „SZCZENIĘCIA DOSKONAŁEGO” i zapewniam, że nie jest to proste zadanie.

 

Należy zacząć od zadania sobie szeregu pytań, z których najważniejsze to:

 

1. Czy stać mnie na psa?

 

- Trzeba dokładnie wyliczyć jakie fundusze możemy miesięcznie przeznaczyć na utrzymanie czworonoga. I tutaj pewnie zaskoczę sporą grupę ludzi, którzy do tej pory jeszcze psiaka nie mieli –ale jeśli wyjdzie nam, że na psa mamy mniej niż 200zł miesięcznie – kupmy sobie świnkę morską lub chomiczka. Psy niezależnie od rasy i wielkości są dość kosztowne w utrzymaniu, a w jego koszty wchodzi nie tylko codzienne karmienie, ale też w dużym stopniu wizyty u weterynarza, szczepienia, odrobaczenia, ochrona przed kleszczami, szkolenia, kosmetyki, akcesoria, zabawki odżywki itp. Wkalkulować też trzeba koszty zniszczeń jakie poczyni nasz pupil w domu i w ogrodzie. Zapewniam, że niezmiernie rzadko udaje się takich zniszczeń uniknąć – no chyba, że ktoś ma wielkie szczęście przebywać z pupilem 24 godziny na dobę i obserwować go w każdej sytuacji.

 

 

 

Jeśli już wiemy, że stać nas na psa, proponuję zabrać się za przegląd ras.

 

Załóżmy, że ten etap mamy już za sobą. Wiemy, że stać nas na psa, wiemy że ma to być biały owczarek szwajcarski ( po przeglądzie wszystkich ras nie wyobrażam sobie aby wybór miał paść na cokolwiek innegoJ). Teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytania:

 

2. Do czego jest mi ten pies potrzebny ?

 

3. Jak dużo czasu mogę mu poświęcić ?

 

Odpowiedź na nie jest najistotniejsza  dla wyboru szczenięcia o najbardziej odpowiadających nam predyspozycjach. Charakter psa należy stawiać na pierwszym miejscu. To tak jak z  doborem partnera życiowego, nawet najpiękniejszy (najpiękniejsza) będzie dla nas przysłowiową „kulą u nogi” jeśli będzie mieć wredny charakter lub nieodpowiedni dla nas temperament. W przypadku psów- piękny jest każdy i każdego pokochamy całym sercem, ale jeśli jego temperament i predyspozycje nie będą zgodne z naszymi oczekiwaniami to czeka nas 12-14 lat trudnego współżycia.

 

Z punktu widzenia hodowcy, najlepiej byłoby zaprosić potencjalnego nabywcę, wpuścić go do stadka ślicznych, rozbrykanych szczeniaczków i niech sobie wybierze tego, który najbardziej mu do gustu przypadnie. Bardzo wygodne rozwiązanie i cała odpowiedzialność za dokonany wybór spada na przyszłego właściciela. Hodowca może odpowiedzieć „widziały gały co brały” i wiem, że wielu hodowców tak właśnie robi – pozwala na samodzielny wybór i umywa ręce od odpowiedzialność. Chciałabym wszystkich przed tym przestrzec. Zachowanie szczeniąt może być bardzo mylące jeśli obserwuje się je przez krótki okres czasu. Bardzo często maluszki o dynamicznym temperamencie w chwili odwiedzin są senne lub zmęczone, czasem przejedzone i wydają się takie miłe, spokojne, grzeczniutkie w sam raz dla kogoś, kto szuka spokojnego towarzysza  do wieczornego oglądania telewizji i wylegiwania się na kanapie. Tymczasem po powrocie do domu, okazuje się, że ten spokojny szczeniaczek to istny wulkan energii a jego brat, który w momencie odwiedzin był taki ożywiony w gruncie rzeczy jest właśnie tym opanowanym kanapowcem. Ale cóż, sami wybraliśmy, sami do siebie możemy mieć pretensje.

 

Tymczasem większość hodowców doskonale   zna swoich wychowanków, w końcu byli z nimi od momentu urodzin przez co najmniej 9-10 tygodni i spędzili wiele godzin na obserwowaniu ich zachowań. Większość z nich bardzo dba o to, aby ich szczenięta trafiały do odpowiednich domów i warto wysłuchać ich opinii na temat poszczególnych szczeniąt aby uniknąć późniejszych problemów. Wybór szczenięcia powinien być przeprowadzony „na chłodno” bez emocji, roztkliwiania się i bez presji ze strony naszych dzieci. Zawsze proponuję rodzicom aby z dziećmi przyjechali dopiero wówczas, gdy mamy już ustalone, który psiaczek do nich jedzie.

 

 

Przypuśćmy, że wybraliśmy już hodowlę, jesteśmy po rozmowie z hodowcą, który już wie czego oczekujemy. Pozostał nam tylko odbiór szczeniaczka. Jeśli w momencie naszej wizyty w hodowli okazuje się, że wskazany szczeniak nie zdobył naszego serca i zakochaliśmy się w całkiem innym zwierzaku – zakup należy odłożyć. Naprawdę warto wszystko jeszcze raz na spokojnie przemyśleć. Przede wszystkim należy dokładnie wypytać hodowcę, jaki charakter ma to szczenię. Może okazać się, że również ono będzie spełniać nasze oczekiwania i nie ma przeszkód abyśmy go nabyli. Jednak gdy maluszek ma temperament zdecydowanie inny niż oczekiwany przez nas, wówczas powinno się zrezygnować z tego wyboru, nawet jeśli wiąże się to z długim oczekiwaniem na kolejny miot lub poszukiwaniem innej hodowli.

 

 

 

Ale przypuśćmy, że trafnie wybraliśmy i hodowlę i szczenię o odpowiednim charakterze. Jedziemy więc  całą rodziną po odbiór pupila. Teraz należy dokładnie obejrzeć malucha aby sprawdzić czy jest w dobrej kondycji, zdrowy i zadbany. Zaczynamy od  głębokiego spojrzenia w oczy J. Oko powinno być błyszczące, czyste, bez zmętnień i zaczerwienionych spojówek, nie zaropiałe o wesołym, zdrowym wyglądzie . Następnie ząbki, prawidłowość zgryzu i kolor dziąseł. Dziąsełka zażółcone, lub zbytnio przekrwione powinny wzbudzić naszą czujność. Potem oglądamy szczeniaczka od drugiej strony – sprawdzamy czy nie ma śladów biegunki, czy odbyt nie jest podrażniony i zaczerwieniony. Jeśli mamy do czynienia z chłopakiem powinniśmy też sprawdzić jąderka. Proszę nie obawiać się takiego oglądania, mamy do tego pełne prawo i żaden hodowca nie będzie miał nic przeciwko temu- chyba że chce nam wcisnąć chore szczenię. Ja dodatkowo proponuję wizytę u weterynarza w przeciągu 3 dni od zakupu szczenięcia i zawsze gwarantuję odbiór malucha i zwrot wszelkich kosztów o ile weterynarz stwierdzi, że szczenię jest chore lub w złej kondycji.

 

Gdy już i ten etap mamy za sobą, przechodzimy do spraw „biurokratycznych”. O ile do tej pory tego nie zrobiliśmy, czas najwyższy zapoznać się z rodowodami rodziców, poprosić do wglądu świadectwa championatów, dyplomy ze szkoleń, opisy z wystaw, ewentualne badania. W większości wszystkie te informacje zbieramy dużo wcześniej zanim jeszcze podejmiemy decyzję o wyborze hodowli, ale nie zaszkodzi poprosić o wgląd do oryginałów tych dokumentów. Hodowca musi też okazać nam do wglądu protokół z przeglądu miotu. Warto go uważnie przeczytać i zwrócić uwagę, czy przeprowadzający przegląd nie mieli zastrzeżeń do zdrowia, kondycji, umaszczenia i eksterieru. Jeśli w miocie jest „wadliwe” szczenię, będzie to ujawnione właśnie w protokole z przeglądu miotu. Należy też zapoznać się z wpisami w książeczce zdrowia psa. Szczenię powinno być zaszczepione ( 1 raz w wieku 5-6 tygodni, 2 raz w wieku 8-9 tygodni) i przynajmniej dwukrotnie odrobaczone. Następnie uważnie czytamy metryczkę naszego wybrańca, porównujemy numer tatuażu i przechodzimy do studiowania umowy przeniesienia własności psa, lub umowy kupna-sprzedaży psa. Warto dokładnie przeczytać ten dokument przed podpisaniem.  Hodowcy czasem zawierają w nich punkty których nie rozumiemy lub z którymi się nie zgadzamy i warto to przedyskutować.

 

Jeśli i ten etap mamy już za sobą, pozostaje nam tylko odebrać wymarzonego pupila i cieszyć się z jego towarzystwa przez szereg długich lat. A jeśli trafnie dokonaliśmy wyboru, mamy dużą szansę na to, że lata te będą pełne radości.

 

 O tym w jaki sposób odchowywane są szczenięta w naszej hodowli zamieszczam artykuł jaki napisałam do kwartalnika "BOS-kie życie" . W taki sposób odchowywane są wszystkie nasze szczenięta, nie tylko białe owczarki szwajcarskie.

BOS się rodzi- w hodowli Domi Pearl